Jeśli nadążasz za plotkami z branży modowej, prawdopodobnie już wiesz, o co w tym wszystkim chodzi. Jeśli nie, pozwól, że dam ci trochę pochodzenia: pierwsza kolekcja kobiet Hedi Slimane jako dyrektora kreatywnego w Yves Saint Laurent/Saint Laurent Paris (i jego pierwsza kolekcja kobiet w historii, okres) nie była szczególnie dobrze przyjęta. Dla znacznej większości krytyków, którzy go widzieli (i dla mnie), wyglądało to bardzo jak nie-sparturujnie zorganizująca bieżnik klasycznych pomysłów YSL z odrobiną Rachel Zoe wrzuconej na dobre. Nie było to źle, w sobie, po prostu nie było się doczekać przyszłości mody. Fakt ten był szczególnie rażący w porównaniu z innym wysoce oczekiwanym debiutem sezonu, doskonałej, nowoczesnej kolekcji Raf Simonsa dla Diora.

Ponadto YSL PR, najwyraźniej na żądanie Slimane, starał się mikromanować reakcję medialną zarówno na kolekcję, jak i wysiłki Slimane o rebrand YSL w ogóle. (Aby uzyskać znakomitą lekturę na temat szczegółów tych wysiłków, sprawdź firmę mody.) W szczególności osobista reakcja Slimane na średnie recenzje była w najlepszym razie nieeległa; Wysłał tweeta, który zawierał grafikę z otwartą literacką do krytyka mody New York Times Cathy Horyn, który był jednocześnie arogancki, pasywno-agresywny i niedojrzały. Posiadanie publicznego napadu złości, gdy Twoja kolekcja nie jest oceniana tak, jak miałeś nadzieję, jest problematyczne, ale w większym sensie sprawia, że ​​marka wydaje się mniej pożądana jako konsument?

Horyn czasami spotyka się z projektantami o swoje tępe opinie, a ona ma możliwość wyrażenia ich w sposób, którego inni redaktorzy mody tego nie robią, ponieważ same czasy nie są w dobre Pożyczona odzież do artykułów redakcyjnych. Jest jednak jedną z najbardziej szanowanych krytyków na świecie, a każdy projektantka przyjmujący stery marki tak duży, jak YSL, powinien być przygotowany do radzenia sobie z negatywną recenzją kogoś takiego jak ona z łaską doświadczonego profesjonalisty, Przynajmniej ze względu na publiczny wizerunek marki.

Byłem podekscytowany, widząc debiut Hedi i trochę rozczarowany kolekcją, chociaż moje nadzieje były nadal wysokie dla akcesoriów (co, jak potrwa, będą wydawać się znacznie bardziej aktualne niż ubrania). Jednak po całej debacie i publicznej pokazu niedojrzałości Slimane nie mogę się powstrzymać od… mniej podekscytowanego. Zachowanie takie jak jego sprawia, że ​​tracę szacunek dla ludzi i nie jestem pewien, czy mogę wydać znaczną ilość pieniędzy na torbę ze źródła, którego tak naprawdę nie szanuję. Nie wspominając już o tym, że nie ma nic efektownego ani wysokiej klasy w próbie rozpoczęcia krzyku na Twitterze z profesjonalistą, który po prostu wykonywał swoją pracę-oceniając kolekcję. Podobnie poczułem kolekcję, którą John Galliano wyprodukował dla Diora, która uderzyła w sklepy po tym, jak został zwolniony za swoją publiczną antysemicką rant; Nawet jeśli torby wyglądały dobrze, nadal sprawiają, że czuję się, jakbym popieram postawę i tożsamość, która jest znacznie mniej elegancka niż powinna być cena. Tak wiele luksusu dotyczy wizerunku i brandingu, że brak profesjonalizmu jest to dla mnie skażone; Część specjalności została oderwana.

Czy czujesz to samo? Czy sposób, w jaki projektant prowadzi siebie, wpływa na twoje postrzeganie lub wzorce zakupów?